piątek, 26 października 2012

Przełamanie strachu ;-)

           Przed chwilą Kluska i Watka biegały po łóżku, Klucha jak zwykle zeskakiwała z łóżka i pędziła gdziekolwiek :-) ale Wata nasza milusińska ( bez jednego oczka ) nie miała ochoty zeskakiwać a nawet nie chciała. Zauważyłam że jest dosyć strachliwa a to pewnie dlatego że nie widzi wszystkiego dookoła ( pierwotny instynkt ucieczki przed niebezpieczeństwem ). Pomyślałam że czemu by nie zrobić z niej hardcore ;-) i zaczęłyśmy tresurę. Pod łóżko podstawiłąm pufę i się zaczęło, Kluska skakała na pufą tuż za nią nieśmiało zeskakiwała Wata, oczywiście nagroda w postaci chrupków kukurydzianych (jabłkowych) się pojawiła, po czym wszystko się powtażało. Było też karmienie z ręki, głaskanie podczas chrupania smakołyków i zabawy z ręką bo z zabawki dla kota (małej myszki z ogonkiem z piór) prawie nic nie zostało. 
Całe szczęście zoologiczny i giełda są blisko i wszystko da się kupić :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz